Kolejna grupa wolontariuszy już w Zambii

Nasze wolontariuszki Asia, Paulina i Monika wylądowały już w Zambii. Przed nimi niezapomniana przygoda. Monika jako jedna z nielicznych po raz kolejny postanowiła odwiedzić z nami Afrykę. Nie obyło się bez licznych przygód…

Nie wiem jak to jest, nasi wolontariusze to jacyś tacy przedsiębiorczy są. Każda z dziewczyn postanowiła dać z siebie coś więcej i nie jechać do Zambii z pustymi rękami.

Paulina, postanowiła zorganizować zbiórkę wśród swoich znajomych na facebook (https://www.facebook.com/events/), w ciągu paru dni zebrała 2532 PLN. Asia zorganizowała u siebie zbiórkę lokalną z darami, udało im się zabrać kilka laptopów i przyborów szkolnych do Zambii. Monika prężnie uruchomiła zbiórkę na ławki w szkole (https://zrzutka.pl/enw69t), udało jej się zebrać 2 389 PLN. 

Dodatkowo Fundacja ASBiRO dołożyła 3000 PLN na ławki i tablice w szkole u Johna Musondy. Bo razem możemy więcej! 

Nasze dziewczyny miały wylot do Zambii zaplanowany na 1 marca. Dzień przed ich wylotem postanowiliśmy się wspólnie spotkać i ostatni raz przed ich wylotem wymieniliśmy się doświadczeniem. Do grupy dołączył ks. Jacek Gniadek, który poopowiadał nam jak wygląda życie w Afryce i wprowadził wolontariuszy w kulturę Zambijską. Debatowaliśmy do późnego wieczora.

Asia postanowiła prowadzić bloga ze swojego pobytu w Zambii, zachęcam was do śledzenia jej poczynań na czarnym lądzie. Jeszcze dobrze się nie rozpoczęła przygoda, a dziewczyny już na lotnisku w Zambii miały problemy z bagażami: (https://myblondtravels.blogspot.com)

Co śmieszniejsze, kontynuując temat bagażu. Hmmm… Łącznie wysłałyśmy 4 wielkie torby. Na lotnisku w Lusace odebrałyśmy ich aż zero. Zaginęły w akcji. Możecie sobie wyobrazić nasze miny i przerażenie, gdyż cały nasz dorobek życia był w środku. Kosmetyki, majtki, ubrania, leki i co najważniejsze cały sprzęt dla dzieciaków. Rzutnik, laptopy i miliony zabawek oraz książek, które chciałyśmy wykorzystać tutaj na miejscu. Nie dość, że nie myłam się od 24 godzin, byłam zmęczona drogą, na miejscu nie mogłam nawet umyć zębów. Tak więc oto trzy polskie beje 2 marca zawitały do Lindy. Gołe ale bardzo wesołe i podekscytowane.

Wolontariuszki od pierwszych dni ostro wzięły się do pracy. Jest trochę pracy przy malowaniu szkoły, więc chwyciły za pędzle i wałki. Klasy w szkole wymagają jeszcze mnóstwo pracy, szkoła się rozbudowuje powstają nowe pomieszczenia szkole, a te które już są zostają wykańczane. Zawsze jest coś do zrobienia, a to zrobić nowe ławki a to pomalować ściany i najważniejsze, ktoś przecież musi uczyć w szkole 🙂

„Jest to coś niesamowitego i chyba nie do opisania, jeśli nie jesteś na miejscu. Już po jednym dniu czuje, że robimy coś dobrego, a co będzie jak zaczniemy zajęcia i wprowadzimy w życie wszystkie pomysły, które mamy w głowach ? Dzieciaki i ludzie są tutaj niesamowici!”

Serdecznie zapraszam was do wyjazdu na wolontariat z Fundacją ASBiRO. Jeśli jesteś zainteresowany, koniecznie daj mi jakoś znać że chcesz wyjechać, czy to pisząc do mnie lub dzwoniąc.

Nasza szkoła czeka na wasze ręce gotowe do pomocy. Na miejscu opiekował będzie się wami John Musonda, dyrektor szkoły.

  • Marzec – 01.03.2018 r do 31.03.2018 r.
  • Kwiecień – 01.04.2018 r do 30.04.2018 r.
  • Maj – 01.05.2018 r do 31.05.2018 r.
  • Czerwiec – 01.06.2018 r do 30.06.2018 r.

 

Wejdź na naszą stronę i dowiedz się więcej.
www.asbirofoundation.com/volunteering/